Być kowalem własnego losu każdy niby chce...
Ale dlaczego mówimy o kowalu?
Kowal obrabia metal, akceptując jego cechy fizyczne/chemiczne, nie walczy z nimi, nie zaprzecza im tylko je umiejętnie wykorzystuje. Wie że metal łatwy w obróbce nie jest , że trzeba go umiejętnie rozgrzać by stał się plastyczny...
Obróbka jest długotrwała i stopniowa, wymaga nakładu energii i intensywnego oraz przemyślanego i sensownego działania.
Mądry kowal zanim zacznie obróbkę wie co chce uzyskać - ma konkretny cel, potem korzysta z wiedzy i doświadczenia aby dobrze zaplanować pracę a następnie ją wykonuje.
Gdy w trakcie pracy okazuje się że przy zastosowaniu danego materiału i technik się nie da celu wykonać, zmienia materiał i/lub technikę.
Dysponując tylko danym kawałkiem materiału potrafi ocenić co można z niego zrobić, a próby robienia czego sensu nie mają.
Są sytuacje gdy kowal wie że potrzebuje pomocnika, umie poprosić o pomoc i wyjaśnić pomocnikowi co ten ma robić aby pomoc była wartościowa...
Kowal potrafi ciężko pracować i to w ciężkich warunkach...
Aby móc być kowalem własnego losu trzeba być gotowym aby w ogóle być kowalem, tylko komu by się chciało w kuźni pracować? Może oddać swój kawałek losu aby ktoś inny go obrobił?
Może do fabryki wysłać, niech go obrobią na coś co mają w ofercie?
A może nauczyć się kowalskiego fachu i wykuć własny niepowtarzalny los?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz