Prawda Cię wyzwoli, ale najpierw zirytuje, czasem poważnie wkurzy.
Aby Prawda mogła wyzwolić musi najpierw ukazać, że jest się niewolnikiem a na dobitkę zasadniczo samemu wpakowało się do klatki i połknęło kluczyk... no cóż kluczyk można ze środka wydobyć, ale bedzie obtoczony w gównie ;)
Kolejny problem- klatka bywa ze złota i ładnie urządzona a świat poza nią jest nieznany i potencjalnie niebezpieczny...
No i bez zdobycia jeszcze w klatce pewnych umiejętności i wiedzy poza nią serio jest niebezpiecznie.
Klatka iluzji ma sporo warstw i mnóstwo krat zbudowanych z przekonań odgradzających od rzeczywistości.
Nie znaczy to że klatka jest zawsze czymś złym, maluch potrzebuje schronienia, bezpiecznej przestrzenii do treningu, ale ważne czy trenuje czy buduje kolejne warstwy i czy wie, że to klatka...
Tworząc własną klatkę kreuje się swoją indywidualność, tylko czy suwerenność?
Docelowo chodzi o suwerenność w jedności i zrozumienie tego pozornego paradoksu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz