Pewnej kobiecie przyśniło się, że za ladą w jej ulubionym sklepiku stał Pan Bóg.
- To Ty, Panie Boże! - zakrzyknęła uradowana.
- Tak to ja - odpowiedział Bóg.
- A co u Ciebie można kupić? - zapytała kobieta.
- U mnie można kupić wszystko - padła odpowiedź.
- W takim razie poproszę o dużo zdrowia, szczęścia, miłości, powodzenia i pieniędzy. Pan Bóg uśmiechnął się życzliwie i oddalił na zaplecze, aby przynieść zamówiony towar. Po dłuższej chwili wrócił z malutką, papierową torebeczką.
- To wszystko?! - wykrzyknęła zdziwiona i rozczarowana kobieta.
- Tak, to wszystko - odpowiedział Bóg i dodał:
Czyżbyś nie wiedziała, że w moim sklepie sprzedaje się tylko nasiona?
- To Ty, Panie Boże! - zakrzyknęła uradowana.
- Tak to ja - odpowiedział Bóg.
- A co u Ciebie można kupić? - zapytała kobieta.
- U mnie można kupić wszystko - padła odpowiedź.
- W takim razie poproszę o dużo zdrowia, szczęścia, miłości, powodzenia i pieniędzy. Pan Bóg uśmiechnął się życzliwie i oddalił na zaplecze, aby przynieść zamówiony towar. Po dłuższej chwili wrócił z malutką, papierową torebeczką.
- To wszystko?! - wykrzyknęła zdziwiona i rozczarowana kobieta.
- Tak, to wszystko - odpowiedział Bóg i dodał:
Czyżbyś nie wiedziała, że w moim sklepie sprzedaje się tylko nasiona?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz