sobota, 9 kwietnia 2011

Wiedza za darmo...

Wiedza dostępna za darmo ma poważną wadę:

Jest ZBYT ŁATWO DOSTĘPNA.
W rezultacie większość osób, która z niej korzysta, NICZEGO z nią nie robi.
Odnosi się to zarówno do nauki języków obcych jak i do rozwoju duchowego, jak i każdej innej dziedziny. W internecie możemy za darmo dowiedzieć się niemal wszystkiego, jeśli trochę poszperamy. Po prostu - gdy coś jest darmowe trudno nam to docenić i uszanować.
Tak samo trudno docenić możliwość nauki, gdy chodzi się do szkoły, gdy ktoś próbuje nam coś wyjaśnić tak po prostu dla "naszego dobra".
Nie wierzymy w bezinteresowność - i dobrze, każdy ma jakiś cel, ale może być nim szerzenie wiedzy, poprawa znajomości tego czy tamtego, a może poprzez uczenie innych ktoś uczy siebie, bo to wspaniała metoda. Przecież dopiero gdy uda mi się komuś coś wyjaśnić tak aby zrozumiał, oznacza to że coś mam opanowane jak należy.
Sama zauważyłam że bardziej szanuję rzeczy trudno dostępne - jestem dumna że to mam i dzięki temu bardziej przykładam się do wykorzystania tej wiedzy.
Internet zalewa nas informacją - przydatną, nieprzydatną, zbyt ogólną lub zbyt szczegółową - musimy z nią popracować , zgłębić temat - czasem warto po prostu zapłacić za dostęp do czegoś, czasem gdy dysponujemy odpowiednim zapasem chęci i czasu intensywnie poszperać...
Często na niektórych stronach wprowadzona jest opłata za coś co na innej jest za darmo - czy to źle?
Nie - płacisz za dostęp z własnej woli, bo albo nie chce ci się szukać, albo cenisz swój czas na tyle że ma to sens, albo z szacunku dla autora lub wykonawcy,albo płacisz właśnie po to aby docenić informację. Często tez informacja jest dostępna w danej formie tylko za opłatą, jeśli się uprzesz to najprawdopodobniej znajdziesz to za free, czy warto? To zależy od sytuacji i Ciebie. Warto też uwzględnić fakt, że wiedzę - informację za darmo trudniej docenić, choć czasem godziny poświęcone na "dokopanie się" do darmowego źródła też trzeba policzyć jako koszt...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz