wtorek, 8 lutego 2011

Ferrero Bruno "Myślnik"

Kamieniarz oderwał dłuto od nagrobka i oznajmił: – Skończyłem Człowiek obejrzał kamień: fotografia ojca i dwie daty 1916 – 2000 oddzielone kilkucentymetrowym myślnikiem. Następnie, przechylając głowę powiedział:
- Nie wiem, jak to ująć, ale wydaje mi się, że o za mało. Widzi pan, mój ojciec przeżył swoje życie w pełni – długie i pełne wydarzeń. Chciałbym, aby intuicyjnie można było ujrzeć jego dzieciństwo w licznej rodzinie, pola obfitujące w zieleń i zwierzęta, ciężką pracę, satysfakcję z dobrych plonów, troskę z powodu letnich burz, suszy… Potem wojnę, mundur, transporty żołnierzy, ranę ucieczkę z obozu jenieckiego, spotkanie z moją matką… Narodziny synów ich dorastanie, małżeństwa, wnuki i przychodzące na świat jeden po drugim… następnie spokojną starość – i chorobę, oczywiście – ale i czułość , miłość, przejęcie, zaangażowanie, długie dni pracy, obawy, niepokoje, radości…
Rzeźbiarz słuchał z uwagą, następnie ujął dłuto i młotek czterema szybkimi ruchami wydłużył myślnik pomiędzy datą urodzin i datą śmierci o prawie pół centymetra. Odwrócił się do człowiek i zapytał:
- Teraz lepiej?
Życie nie może być myślnikiem postawionym pomiędzy dwoma datami.
To każdy moment, jaki przeżyłeś. Teraźniejszość
Życie jest wszystkim co masz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz