niedziela, 24 marca 2019

Sens życia? A co to jest?

Dotarło do mnie, że założyłam, że potrzebuję sensu życia a tymczasem nawet nie wiem co to jest...
Co kryje się pod słowem sens? Kiedy coś jest sensowne? Niektórzy twierdzą, że aby móc mówić i sensie potrzeba celu. A może to gówno prawda? Może sensem grania nie jest wygranie a granie? Nawet nie przyjemność płynąca z grania, to jak to rozwija a samo granie. Wówczas sensem życia byłoby życie...
Brzmi to rozsądniej niż odnoszenie się do celu, bo celem życia jest śmierć. Niby można sobie to przeskoczyć zakładając życie w zaświatach po śmierci, wówczas sensem obecnego życia jest przejście do następnego, ale to tylko przesuwa problem na wyższy lvl, bo jaki sens ma to kolejne życie? Skoro jedynym sensem pierwszego, było uzyskanie profitów w drugim to jski jest sens tego drugiego? Trzecie?

A może sama idea sensu życia jest bez sensu? Może sensowność lub bezsensowność to tylko subiektywna ocena pewnych zachowań?

Jeśli sensem życia jest przeżywanie to co z sytuacją gdy się wcale tego nie chce, pragnie się przestać istnieć? Lub przynajmniej nie doświadczać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz